Hyla – Hyla, czy jonizator, co wybrać?

Wraz z modą na zdrowe życie nadeszła moda na przenośne jonizatory powietrza.
Na rynku jest ich bez liku, od wyboru do koloru.

Czym wyróżnia się Hyla w tym gąszczu jonizatorów?

Z Hyla oddychanie staje się prawdziwym przeżyciem
Z Hyla oddychanie staje się prawdziwym przeżyciem.

Zacznijmy jednak od początku.
Na co dzień uwięzieni w mieszkaniach, domach, szkołach, zakładach… otoczeni jesteśmy sprzętem komputerowym i wieloma innymi urządzeniami elektrycznymi. W ścianach są wręcz setki tysięcy metrów przewodów elektrycznych. To wszystko wytwarza tzw. jony dodatnie, które sprawiają, że powietrze którym oddychamy w pomieszczeniach jest zupełnie inne niż w naturze. Jeśli się nie zabezpieczymy łatwo zapadamy na infekcje dróg oddechowych, alergie, migreny, astmę, nadciśnienie, cierpimy na rozdrażnienie, zaburzenia koncentracji i snu.. Czy przypominasz sobie z jaką przyjemnością wdychasz powietrze w lesie na spacerze, nad morzem, czy też po deszczu, po burzy? Czy możesz sobie przypomnieć to niesamowite uczucie świeżości? To powietrze było właśnie pełne życiodajnych jonów ujemnych. Możemy żyć w górach, nad jeziorem, w lesie, nad morzem, ale niestety prawda jest taka, że większość czasu spędzamy w domu i innych pomieszczeniach, skazani na ich specyficzny mikroklimat, z ogromem jonów dodatnich. Niestety w wyniku używania różnego rodzaju sprzętów elektronicznych i elektrycznych, w pomieszczeniach w których przebywamy gromadzą się ogromne ilości tych jonów niekorzystnie wpływających na nasze samopoczucie zarówno fizyczne jak i emocjonalne. Jony ujemne zaś bardzo korzystnie wpływają na życie i rozwój ludzi, zwierząt i roślin. Ich koncentracja w powietrzu ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Sprawiają, że żywność psuje się wolniej, w pomieszczeniach nie mnożą się bakterie i nie powstają pleśnie.
Ilość jonów ujemnych można zwiększyć dzięki jonizacji powietrza.

I tu powstaje pytanie, po co mi Hyla skoro mogę kupić jonizator?

To prawda można kupić jonizator, urządzenie które emituje cząstki powietrza o ujemnym ładunku elektrycznym. Niedrogie w eksploatacji i ciche… , czy jednak zdrowe i skuteczne? Zastanówmy się wspólnie.

Dostępne na rynku jonizatory wykorzystują do jonizacji ostro zakończone igły podłączone do generatora wysokiego napięcia, prostownika wytwarzającego napięcie do kilkunastu kV- produktem ubocznym jest szkodliwy ozon. Szkodliwe dawki ozonu podobno nie przekraczają w tym wypadku dopuszczalnych norm. Jednym ze sposobów jest też generowanie jonów za pomocą specjalnych lamp wyładowczych, czy też w tzw. układzie otwartej lampy elektronowej.
Podczas pracy takich jonizatorów powstają lekkie jony ujemne, które nie mają dobroczynnych właściwości dla naszego zdrowia. Zakup takiego jonizatora niewątpliwie na krótko poprawia samopoczucie ze względu na autosugestię.

Jonizacja powietrza poprzez Hyla to zupełnie inny proces!!!

Hyla jonizuje powietrze dokładnie tak jak matka natura w środowisku. Dzięki zastosowaniu separatora powstaje efekt gejzera. Dzięki temu powstają jony ujemne ciężkie mające zbawienny wpływ na człowieka . Tworzą się wskutek rozrywania cząsteczek wody. Zachodzi tu proces określany jako efekt Lenarda, zgodnie z którym podczas rozrywania kropelek wody mniejsza z rozerwanych części ładuje się ujemnie. Jony ujemne lekkie wytwarzane sztucznie na drodze wyładowania elektrycznego ze względu na swoją ruchliwość nie docierają do płuc, są po prostu dezaktywowane w kontakcie ze ściankami górnych dróg oddechowych. Wytworzone w naturalny sposób poprzez Hyla jony ujemne ciężkie utrzymują się bardzo długo w powietrzu. Ich transport do pęcherzyków płucnych nie stanowi żadnego problemu.

Fachową publikacją szeroko i obiektywnie omawiającą w języku polskim dorobek światowych badań w tym temacie jest „Jonizacja Powietrza W Środowisku Życia I Pracy” wydana przez Centralny Instytut Ochrony Pracy, Z.J. Grabarczyk.

Hyla – Hyla, czy jonizator, co wybrać?